Archiwum wrzesień 2008


bliskość
08 września 2008, 10:19

BLISKOŚĆ-znaczenie tego słowa może odbierać rónie-każdy na swój własny sposób.

Ale taka prawdziwa więź może się jedynie wykształcić między rodzeństwem,a w szczególności pomiędzy dziećmi z ciąż bliźniaczych,trojaczych itd.

Wiadomo,że czasami rodzeństwo nie ma ze sobą najlepszego kontaktu przez całe życie,czasami ten kontakt się pogłębia,jak jesteśmy już dorosłymi ludźmi,a czasami ta bliskość jest ogromna przez całe życie.

Jak moja mama zaszła w ciążę nie miała bladego pojęcia,że nosi w swoim łonie więcej niż jednego dzidziusia.Kiedyś nie było takiej aparatury,jak dzisiaj,że od razu wiadomo jaka to ciąża(pojedyncza,bliźniacza).

W tamtych czasach ,około 6 miesiąca ciąży mama dowiedziała się ,że ciąża nie jest pojedyncza-będzie pani mamą bliźniaków-usłyszała.Oczywiście było to duże zaskoczenie dla moich rodziców,ale bardzo sie ucieszyli-dwa za jednym razem0czemu nie?Tym bardziej,że to była pierwsza ciąża.

Na następną wizytę mama była umówiona za tydzień.Gdy się zgłosiła do lekarza,lekarz oznajmił że wyniki nie są najlepsze i lepiej będzie .jak położy się do szpitala na parę dni,żeby zrobić dodatkowe badania.Mama przystała na zalecenia lekarza i została w szpitalu.Wzięli ją na badania i TU SZOK!!!!!!Lekarz oznajmił,że to nie ciąża bliźniacza tylko TROJACZKI!!!!!.To był dla mnie szok-wspomina moja mama.Nikt nie był gotowy na przyjęcie trojga dzieci ,tym bardziej,że w latach 70-tych wszystko było na wydział.Nikt nie chciał słyszeć o trzech parach śpioszków jak należała się tylko jedna.Pobyt w szpitalu musiał się przedłużyć aż do rozwiązania.

Co działo się potem z mamą i trzema nienarodzonymi maleństwami opowiem wam następnym razem.

 

trojak
03 września 2008, 09:15

Witam,to znowu ja.Szkoda,że nikogo nie interesuje mój blog.

Mimo to serdecznie zapraszam wszystkich rodziców trojaczków-ciekawe ile ich jest w Polsce?

trzy szczęścia
02 września 2008, 15:04

Witam wszystkich.Dawno miałam się z zamiarem założenia własnego bloga ,ale tak jakoś mi zchodziło,aż wreszcie wzięłam się w garść i postanowiłam go założyc.

Może nic oryginalnego nie wymyślę w swoim blogu,ale mam nadzieję,że ktoś go odwiedzi i zechce się ze mną podzielić komentarzami do tego co zamierzam tu wam przedstawić.

Zatytułowałam go trojaczki,bo jestem jedną z trzech dziewczynek,które przyszły na świat ....lat temu w poznańskiej klinice na Polnej.

Wiecie,kiedyś to nie było takich sprzętów ,jak teraz,że dziecko można uratować w szóstym miesiącu ciąży.Pomimo wielu komplikacji lekarzom udało się nas uratować.

Będę zamieszczać tu swoje przeżycia,jako trojaka,może i pewne ciekawostki z życia rodziny,ale mam nadzieję,że poznam ludzi którzy mają trojaczki,bliźniaki,bądź sami pochodzą z licznego rodzeństwa.Zapraszam do podzielenia się swoimi wspomnieniami i przeżyciami.